sobota, 31 grudnia 2011

SZCZĘŚLIWEGO

NOWEGO
ROKU

Coś dla Krzysia, bo lubi zdjęcia :)

Ktoś kiedyś powiedział (no tak, "ktoś kiedyś", znajdźcie sobie w książkach z cytatami, wiem nie zrobicie tego tylko znowu pójdziecie do wujka Google): 
"Fotografowanie- podobnie, jak stosowanie wszelkich innych środków wyrazu, nie jest wymyślaniem, lecz odkrywaniem. Fotografia to możliwość krzyku, wyzwolenia, a nie próba udowodnienia własnej oryginalności. To sposób życia" 
Pod rzeszą ludzi, która już podpisała się pod cytatem jednego z najwybitniejszych francuskich, współczesnych fotoreporterów, podpisuję się także i ja :) Nie mam na co dzień do czynienia z aparatem, 'pstrykam' zdjęcia od czasu do czasu, nawet z nudów..czasem coś wyjdzie, a czasem nie. Według mnie nie potrzeba aparatu za bajońską sumę, żeby zrobić jakieś mega profesjonalne zdjęcie. Motyw z ,,Małego Księcia"? Nie przez przypadek, bo dla mnie liczy się to co jest na zdjęciu, treści jakie przekazuje, uchwycone momenty, przełomowe w naszym życiu. Gdy tak przeglądamy stare fotografie i wywołują one w nas jakieś szczególne emocje to tak jakby retrospekcja, wtedy możemy być pewni, że to najprawdziwsze, najcenniejsze zdjęcia.










P.S Pozdrawiam osobę, która mnie pozdrowiła :) Dziękuję 








piątek, 30 grudnia 2011

nie wiem, dlaczego piszę, ale jak już piszę to piszę.

Niedawno ktoś zapytał mnie, dlaczego cały czas mówię "gottmutter".
No to się staram odpowiedzieć.

mimo wszystko, nie jest to niemiecka Matka Boska, bo to jest gottesmutter.
w zasadzie, gdyby ktoś się uparł, może to tak traktować, ale ja zauważyłem, że na wszystko mówię "o boże". Nie lubię zbytnio niemieckiego. Nie lubię też wyrażenia es, czyli osobowej formy czasownika być w połowie języków świata. No to wyszło.

Więc sobie tak myślę, co to w ogóle oznacza. Doszedłem do wniosku, że Bogini Matka w jakimś germańskim conlangu.

środa, 28 grudnia 2011

tylko chwila

Będę jak to drzewo, a gdy wejdę na jego szczyt i spojrzę w dół, pomacham Tobie.
Może zdecydujesz się zrobić to samo? 
Jest pięknie, jest pięknie
Koniec, to nie idylla dziewczynko..


Wiecie co, przytłaczają mnie te ponure dni. Nic tylko 4 ściany i problemy, połączenie idealne. Środa, piątek, czwartek, piątek, wszystko tak się miesza! Nieporządek, bałagan, burdel, syf totalny. Może robię teraz coś co mi zaszkodzi.
 -Masz trudny charakter
-Jakie życie taki człowiek, masz coś koleś?! 
Co wy możecie wiedzieć? Macie życie usłane różami od małego kurdupla. 
<idziepisaćmimożejejtoniewychodzi>

sobota, 24 grudnia 2011

Coś o świętach

Wiem, że blog dopiero raczkuje, a główną prowadzącą jest na razie Atia, chciałbym wszystkich pozdrowić i życzyć im zdrowia, szczęścia, powodów do radości i refleksji.

Chciałbym także uświadomić wszystkich, że Święta Bożego Narodzenia to okres, który na trwałe przeszedł do świadomości ludzi. Nie ma w nic nic złego, ba, jest to okazja do obdarowywania się prezentami, wspólnego spędzania czasu i (patetycznej nieco) uroczystości.
Bez względu na religię, wyznanie czy światopogląd.

To smacznego karpia :)

czwartek, 22 grudnia 2011

9

Za te parę dni przywitamy kolejny rok, który w życzeniach będzie lepszy od poprzedniego, ale czy okaże się takim w rzeczywistości niestety nie zależy od nas (całkowicie). Kolejny zamknięty rozdział, nowy początek. A może akurat dla Ciebie ten rok przygotował coś specjalnego, abyś nie zmarnował/a go na smutek i spoglądanie w przeszłość, być może zaskoczy Cię szansą na coś nowego, czy też da Ci miłość i spełni wiele innych Twoich pragnień. A może całkiem na odwrót- będzie to (kolejny) rok pełen trudu, szarości i pustki w sercu. Czy jest coś pewnego co mogę o tobie napisać 2012?!


Pozostaną tylko marzenia...

środa, 21 grudnia 2011

przeklęta (?) dorosłość


Tak, cieszmy się wszyscy jeszcze bardziej z powodu Świąt, mamy przecież z czego- ach te zadania!Na pewno nie będę się nudzić. Dziękuję za wypełnienie.
:(

wtorek, 20 grudnia 2011

rutyna

Wszystkie zadania, rozkazy zostały wykonane. Dziękuję Ellie G. za zmotywowanie mnie do napisania tego posta, który narazie, póki co, nie wiem o czym będzie..z każdym stukanym' klawiszem pojawiają się inne myśli, pełno myśli, sprzecznych myśli. 20 grudnia, wokół tyle zamieszania, bo przecież wielce Święta Święta!
Coś w tym jest- ok, ale z roku na rok radości coraz mniej, w przegrodzie serca odpowiedzialnej za nasz nastrój, nastawienie do świąt, uchodzi powietrze, maleje energia, endorfiny rozpadają się i zostaje pusta przestrzeń, której nic nie jest w stanie wypełnić. Obstrukcja wobec czynników zewnętrznych- wspomagaczy takich jak piosenki, kiczowate stroiki czy inne duperelki, poprzez lekcje tematyczne w szkole, w końcu jakieś fanatyczne zachowania i te podjaranie. Wrrr
A morał tego czegoś jest krótki i jeszcze nie wszystkim znany, czy Asia zdoła polubić święta, czy ją przekonamy?
Ale są goście, którzy nigdy mnie nie zawiodą:


Czekam na zmiany, bo jestem tchórzem, bo sama boję się ich dokonać...



niedziela, 18 grudnia 2011

Perełki

Pisząc z Atią można zaobserwować powstawanie nowcyh związków frazeologicznych, które.. przenikają na zawsze do twojego języka. Dlatego pisząc z Atią ryzykujesz poważny rozwój swojego mózgu i inteligencji, toteż znajomości filozofii oraz ekspresji uczyć. 




1. ŁADNY MASZ KWIATEK
2. PIÓRETKO
3. MASAKRIS MAKSIMUS
4. AVRIL PISZE
5. KRYZYSIE
6. JAKI RYJ?!
7. FAAASOLA, OBLICZENIA CHCEM!

STOP!

Zatrzymaj się na chwilę i popatrz. Co widzisz?
Widzisz świat, budynki, ludzi, zieleń, niebo, chmury, zwierzęta itd.
Czym to jest dla Ciebie? Czy tylko zwyczajnym, codziennym zjawiskiem, czy może czymś więcej?
Zamknij oczy...zapomnij gdzie i kim jesteś.
Otwórz oczy, popatrz sercem. Co widzisz?






Przyjemne ciepło słońca i jego blask oświetlający cały świat, żywe kolory otaczającej Cię natury, śpiew ptaków...Jest Ci miło i bezpiecznie. Tak w szczególności odbierają świat male dzieci, gdyż patrzą one sercem, a nie oczami.  Zamień się na chwilę w takie małe dziecko, poczuj wszystko co Cie otacza i spróbuj odnaleźć dobro- bo jest go sporo. Zachwyć się rzeczywistością. W tej jednej sekundzie istniejesz tylko raz..za chwilę stanie się przeszłością, przejdzie do historii..
Wszystko to jest tu i teraz, dla Ciebie, bo wszystko to miłość.


Być może nie każdy umie znaleźć w tej codziennej gonitwie nawet małej chwilki na przemyślenia, zazwyczaj bywa tak, że to przed snem najwięcej myślimy, ale o tym o czym nie powinniśmy- o problemach. 
Pisząc tego posta chciałam zwrócić uwagę na rzeczy, o których niestety zapominamy, są one małe, ale istotne i jeśli zaczniemy je dostrzegać, nasze życie nabierze kolorów. - IMPONDERABILIA
Warto czasem podjąć rozważania na temat naszej egzystencji, która wcale nie jest taka beznadziejna, ale ma sens. 
Miłej niedzieli :) 


środa, 14 grudnia 2011

Dzień dobry czwartek..

!


le Avril edited: a może po polskiemu będziemy dodawać subtajtle, żeby było bardziej narodowo?

No ofkors rozumiem, co tam pisze jest napisane :D

gottmutter

Ale mi ta Asia słodzi, oj...

spontan to podstawa

Cześć, Asia jestem. Wpadłam na taki pomysł, co ja poradzę.. Dużo cierpliwości życzę Avril, który jest moim mistrzem. Zawsze jest czynnik, który mobilizuje człowieka do działania. My obustronnie będziemy działać, tak aby nie okazało się, że był to tylko słomiany zapał. Lubię filozoficzne rozmowy, najwięcej z nich odbywam właśnie z Krzyśkiem, podobne tematy będą tutaj realizowane. Nie stawiamy na kicz, liczą się konkrety. Pojawiać się będą tutaj również zdjęcia, a jakie to zależy :) 
Czas jest inny niż kiedyś, wspomaga się chyba dopingiem, czy tylko ja to odczuwam?

wtorek, 13 grudnia 2011

bon ton

   wypadałoby się najpierw przywitać
Jestem sobie szary, nudny palant z szarego, nudnego śląska. Na imię mi Krzysiek, a bloga poprowadzi ze mną pewna niewiasta imieniem Joanna. Szczerze, to wyjdzie z tego pisanie w eter, ale miło, kiedy ktoś ewentualnie to przeczyta.

tak więc niech czas trwa i już.